|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sarex
Administrator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domu bo z kąd?
|
Wysłany: Śro 19:18, 11 Cze 2008 Temat postu: Na co mamy zwrócić uwagę przed zakupem fretki? |
|
|
Nie śpiesz się przy wyborze fretki bo z nią będziesz żył/żyła przez długie lata.
W żadnym wypadku nie zlecaj przysłania fretki ponieważ wysyłka męczy zwierzaka, pochodzenie fretki jest niewiadome i nie mamy możliwości wyboru. Jeśli jest to możliwe kup bezpośrednio u hodowcy gdyż możesz skontrolować warunki w jakich jest trzymana. Nie kupuj fretki trzymanej w : ciemnych garażach, piwnicach lub komórkach i (lub) niehigienicznych warunkach. Zwróć uwagę na wiek fretki np: zbyt młode osobniki mogą marnieć i później wykazywać zaburzenia zachowania.
Nie kupuj fretki z masowej hodowli bo zazwyczaj nie są onw przyzwyczajane do ludzi, często do końca życia pozostają kąśliwe zwłaszcza gdy mają powyżej 10 tygodni. Nie kupuj fretek przyuczonych do polowań, pół krwi tchórzy a tym bardziej tchórzy bo często są kąśliwe lub (i) płochliwe; zazwyczaj nie udaje się ich od tego odzwyczaić nawet jeśli hodowca twierdzi co innego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sarex dnia Śro 19:19, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aaa4
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:48, 16 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Artur umyl sie pospiesznie, w kuchni - okna otwarte na osciez, sady po horyzont - zdjal z kuchenki potezna patelnie. Kuchenka byla albo szalenie luksusowa, albo absolutnie starozytna - z otwartym ogniem.
-I chleb! - krzyknal z pokoju Key.
Stawiajac przed Keyem patelnie, Artur znow sprobowal usiasc obok.
-Dobrze wychowany mlodzieniec powinien uslugiwac ojcu przy stole - osadzil go Key. Zdjal z patelni pokrywke; pod spodem byla smazona ryba. Bardzo smaczna, jesli sadzic po zapachu. Musisz przy tym stac z tylu, zeby nie widziec wstretnego procesu zucia. Potem bedziesz mogl dojesc resztki, nie gardzac oscistymi kawalkami...
Curtis poslusznie stanal za plecami Keya. Bylo mu dobrze. Gotow byl nawet nie pogardzic oscistymi kawalkami.
-Siadaj - polecil miekko Key. - O dobrym wychowaniu mozesz zapomniec. I tak nie jadamy przy obcych.
-Musielismy koniecznie byc z Maretty? - zapytal Artur nabijajac kawalek ryby na widelec.
-No nie, moglismy na przyklad z Butisa. Ale zapewniam cie, ze twoje obowiazki spodobalyby ci sie jeszcze mniej.
Jedli szybko, lamiac swieza bulke, i popijajac rybe slonawa woda z karafki.
-Key, przypominam sobie, jak mnie niosles... - Artur zawahal sie, ale mimo wszystko dokonczyl:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|